organy kościelne viscount

damianus · Wysłany: Czw 11:38, 27 Mar 2008 Temat postu: nagłośnienie

Firma Viscount, wpadła na doskonałe rozwiązanie co do nagłośnienia swoich organów. Takim doskonałym wynalazkiem jest rozdzielenie dźwięku /parametrów brzmieniowych/ na poszczególne głośniki - kolumny.
Dla tonów wysokich i średnich mamy kolumny BOX-y, V-28 lub V-30, choć te kolumny również przetwarzają tony niskie - basy! Ale właśnie udoskonaleniem jest nowy wyrób Viscount-a, SUBWOOFER V-50 który ma za zadanie tylko emitować głosy niskie czyli basowe. Wyselekcjonowanie brzmienia organ na takie rozwiązanie, zwykłe kolumny+subwoofer, daje w 100% zadowolenie słuchowe. Każdy ton wydobyty z instrumentu poprzez taki układ nagłośnieniowy, jest przekazany w sposób bardzo dokładny, można odczuć-odebrać każdą barwę dźwięku /głosu organowego/ szczególnie tych głosów niskich-basowych niemalże z lekkim dreszczykiem na ciele. Nie ma tzw. zlewu brzmieniowego, wszystko brzmi bardzo realistycznie porównując brzmienie organ firmy viscount a brzmienie tradycyjnych organ piszczałkowych. Gram na organach kościelnych od 15 roku życia jako organista kościelny /bardzo wcześnie zacząłem/ mogę stwierdzić, że żadna firma produkująca elektroniczne organy o brzmieniu organ piszczałkowych, nie produkuje obecnie tak profesjonalnie swoich organ, jak firma viscount, no jest jeszcze jedna firma bardzo dobra ale to na innym kontynencie i za inne pieniądze, często nie na polskie kieszenie. Ja promuję i będę promował viscounta bo jest przyjazny dla kieszeni, dla muzyków i co najważniejsze dla ucha i ducha. Pozdrawiam wszystkich czytających. Damian Janulek / będę na targach w czerwcu w Kielcach/

Kriss · Gość

trzeba było przyjśc na targach na stoisko Johannusa i Contenta to byś zaznajomił się z najnowszą elektroniką cyfrową jak i nowoczesnymi wielokanałowymi rozwiazaniami nagłośnień.Miałbyś rzeczywiste porównanie !

bela · Gość

Byłem widziałem i słuchałem. Nagłośnienie straszna lipa, pare zbitych pasywnych desek. A te przerażające matowo malowane piszczałki?! Genialne!

Kriss · Gość

No tak wy macie organy które sie "nie psują" tak przynajmniej twierdzicie. Później parafie dzwonią i proszą o naprawianie tego badziewia bo nie ma jakiegokolwiek serwisu i gwarancji. Instrumenty 6 letnie Viskonta są technologicznie 15 lat do tyłu,a najlepszym rozwiazaniem jest sprężynka i drucik w pedale jako styk he he he he .takie rozwiazania to w latach 70-tych

viscount

jak widać kolega Kriss ma ogromną wiedzę o organach viscount. Chyba przeoczył naszą 5-letnią gwarancje z której klienci nie muszą korzystać. Sprężynki i druciki doprawdy były ale przed wieloma laty i u wszystkich producentów. Kolega Kriss zapewne też niewie że viscount był pirwszym na świecie producentem organów elektronicznych i że to właśnie viscount wprowadził technologie samplingową i technologie fizycznego modułowania dźwięku jak i wiele innych...

Kriss · Gość

aha wy twierdzicie że dajecie gwarancję, ciekawe od jakiego czasu ? Juz zapomnieliście jak parafie musiały dopłacać cło za wasze instrumenty ? A propo nie psujących się instrumentów i braku gwarancji i serwisu,mogę wypisać kilka parafii na forum w których te trzy czynniki nie wystapiły ! Jak najbardziej jest to do sprawdzenia. Sprężynki i druciki pewnie były w innych instrumentach może z 25 lat temu ale nie tak jak w waszych instrumentach z 2000 roku ! moge podać przykłady parafii w których takie instrumenty na nieszczęście tych parafii są. Technologia samplingowa haha. Instrumenty np trzy manuałowe mają świetne nagłośnienie ha ha.na kazdy manuał jedna kolumna, czyli złaczyliście 3,4 keybordy w zalezności ile manuałów ma dany instrument i z każdego keyborda wyprowadziliście nagłosnienie. Genialne !!!! No a na koniec stworzyliscie całkiem sztuczne brzmienie organ (unico) bo projektując to zakładacie że po obliczeniach powinno to brzmieć tak itd itd. Sztuczniej się juz nie da !!!

viscount

Gwarancja panie Kriss jest rzeczą prawną do czego jest każdy sprzedawca zobowiązany, dotyczy to także serwisu! Rzeczą prawną przed przystąpieniem Polski do uni było także cło przy towarach importowanych, ale golega kriss zapewne o tym nie słyszał. Co do nagłośnienia i programowania wyjść audio w naszych instrumentach, doprawdy jest opcja podziału manuałów na głośniki, lecz jest to jedna opcja z wielu. Możliwości takie jak przekierowanie poszczególnych głosów na poszczególne głośniki i symulacja różnych form prospektów piszczałkowych, kolega Kriss zapewne także przeoczył.
Brzmienie organów UNICO panie kriss sprawdzi się zapewne w praktyce i ocenią to osoby które mają pojęcie o muzyce organowej. Poczekajmy, posłuchajmy i podyskutujmy o tym za pare miesięcy.
Wróćmy jednak do punktu tematu na forum, do nagłośnień. Chwaląc tak nagłośnienia Johannusa, kolega Kriss zapewne nam coś ciekawego o nich opowie...

damianus

Panie Kriss, no cóż, nie będę za bardzo komentował Pana wypocin, ale powiem jedno, że na dzień dzisiejszy żadna inna firma w Europie nie może sobie dorównać firmie viscount. Takie firmy jak johannus czy inne holenderskie firmy nie mają pojęcia np. o doborze dyspozycji głosowej do swoich produktów. Wsadzają do organów nie proporcjonalny stopaż głosowy do ilości głosów, przy czym instrument staje się bardzo jaskrawy brzmieniowo, nie ma w sobie okazałości brzmieniowej ani żadnej atrakcyjności - rozmaitości głosowej, co sprawdza się później w praktyce organistowskiej czy to liturgicznej czy też koncertowej. Zostając przy zdaniu administratora, też oczekuję ciekawej opowieści o Johannusie, może znowu się czegoś oczywistego dowiemy Rolling Eyes

Adrian

Dla mnie Johannus to kicz i tyle też słyszałem te organy w nie jednej parafii w okolicy i brzmią jak zsamplowane brzmienia z keyboardów Casio, a po drugie nie dość ze kicz to są strasznie drogie. Także wydaje mi się ze kolega Kriss ma problemy ze słuchem, więc zalecam wizytę u laryngologa Confused

damianus

Dokładnie tak Adrianie,,,, totalny zlew brzmieniowy te pudełka Johannusa !!!

Adrian

Tylko raz grałem na tym "badziewiu" Johannusie z roku 2002 Opus nie pamiętam jaki i to ma być cyfrowa technologia dźwięku?? to lepiej żeby zakonczyli produkcję i zwinęli manatki

Kriss · Gość

Panie Administratorze to co wypisze kilka parafii które o tej gwarancji nic nie słyszały a na stwierdzenie że z instrumentem jest coś nie tak usłyszeli odpowiedź że te instrumenty sie nie psują,po dalszej interwencji przekazaliście ze wyslecie części i mają sobie to sami naprawić i na końcu wysłaliście wasze foldery !?. Gratulacje !!!!
Aha odnośnie opłacania cła to też Pan nie napisał pewnie dlatego bo te czasy sie skończyły. a no i ze wasze instrumenty dostarczane są w paczkach do samodzielnego montażu he he

viscount

Panie Kriss, pisze pan tutaj jakieś bajki próbując w każdy sposób krytykować produkty Viscount i naszą firme. Jak już napisałem, gwarancja jak i serwis pogwarancyjny są rzeczą prawną i jesteśmy do takich spraw zobowiązani.
Co do cła, z dniem przystąpienia Polski do Uni żaden klient nie płacił jakiegokolwiek cła za instrumenty, doprawdy niewiem na jakiej podstawie by to miało się odbywać, gdysz cło płaci się bezpośrednio państwowej instytucji celnej.
Instrumenty do samodzielnego montażu? hehe, nie będę tego już komentował iż jest to zbyt absurdalne co pan tutaj pisze.

Czy te Johannusy i Contenty są naprawde takie darmne, czy niema nawet jednego pozytywnego argumentu bez krytyki konkurencji? Czy wy musicie na każdym forum w taki sposób krytykować konkurencje, by sprzedać choć pare tych ryczących szaf!?

Panie Kriss czekamy na pare konkretów na temat Johannusa! Contenta!
A może napisze pan coś o produktach TAT Electronic! hehe

Adrian

Kriss nie zaśmiecaj tego forum swoimi nie dorzecznymi postami, próbujesz wmówić coś co nie jest prawdą u nas w parafii tez trzeba było zrobić remont organ, i fachowiec zjawił się naprawił i jest wszystko ok, a Ty krytykujesz tą firmę choć nic o niej nie wiesz, a tak a propos pewnie Johannusy , Contenty itp. to są wiecznymi instrumentami które nigdy się nie psują???

K.F · Gość

Moim zdaniem, a gram na parafii w której są właśnie organy Viscount`a,
są to najlepsze, pod względem brzmienia organy jakie słyszałem w naszej
diecezji. Organy mamy już 5 lat i jeszcze nie było żadnej awarii.

Gość

czytam i wierzć mi się nie chce. Psy szczekają na korzyśc pana, który je karmi. Mr. Green

Można poddać w wątpliwość każdy instrument.
Jednak częstotliwość psucia się organów Viscount w porównaniu do innych albo ugiętą klawiaturę w przedziale oktawy małej i razkreślnej w instrumencie ongiś stojącym w szkole muz, II st. w Tarnowie (i nie był to bynajmniej Viscount mówi za siebie.) Mnie jak by zapłacili też bym szczekał ,że wszystkie są be i do dupy a Viscount jest cacy. Otóż grałem na wielu i z całym szacunkiem jedynie Viscount i Allen coś znaczą jako to, co ma pozytywnie udawać piszczałkowe organy. Powiem może tak. Swego czasu w jednej z polskich parafi miałem przyjemność lub raczej nieprzyjemność grania na rembrancie o 3 manuałach , nie pamietam modelu. I otóż ów rembrant nie posiadał głupiego midi. podobno zakupiony jako nowy okazał się używką i to zprzerabianą tak , że zasilaną wzmacniaczami znanej firmy nagłośnieniowej w naszym kraju.
I tak: 4wzmacniacze nagłasniały jakieś bodajże 6 kolumn przy czym owe nie posiadały wysokotonowych głośnikow, czemu? nie wiem.
Jak by zechcieć zargać tryl - zlewa się to wszystko i to nie dla tego że akustyka zła ale miękkie brzmienie, które i tek podrasowałem na komputerku. Jedynie głos subbas jakoś względnie brzmiał. Ogólne odczucie? nie najciekawsze.

Gość

[quote="Kriss"] no i ze wasze instrumenty dostarczane są w paczkach do samodzielnego montażu he he[/quote] Wnoszę zatem o umieszczenie instrukcji obsługi otwierania paczki, oraz instrukcji obsługi wkladania wtyczki do gniazdka. Mr. Green

Gość

[quote="Kriss"]trzeba było przyjśc na targach na stoisko Johannusa i Contenta to byś zaznajomił się z najnowszą elektroniką cyfrową jak i nowoczesnymi [b]wielokanałowymi [/b]rozwiazaniami nagłośnień.Miałbyś rzeczywiste porównanie ![/quote] No ja byłem i co? badziestwo w najgorszym wydaniu, rok do tyłu już było lepiej. Natomiast zaimponował mi pozytyw piszczałkowy Niemieckego organmistrza. Ot można było porównywac w odniesieniu do prawdziwych głosów które z "cyfraków" były bardziej lub mniej podobne do Organów.